poniedziałek, 3 czerwca 2013

Nietolerancja w imię tolerancji - czyli poprawność polityczna rasizmem XXI wieku

Każdy z nas zna następującą sytuację liryczną: zapraszamy jakiegoś gościa do domu i chcemy być dla niego mili i otwarci jak osiedlowy monopolowy. Dwoimy się i troimy, żeby naszemu gościowi było jak najlepiej. Żeby zawsze dobrze nas wspominał. A ten ktoś z dyskrecją krowiego placka na polu stokrotek zaczyna rościć wobec nas pretensje. "Jakim cudem używasz Velveta? Przecież jest do dupy! Czerwone firanki? A co ja do burdelu przyszedłem? Mięsa się tak nie przyrządza debilu!". I nasza wizja bycia miłym kanadyjskim gospodarzem poszła z dymem niczym kościół leżący na trasie koncertowej Burzuma. Mimo wielkich starań zdaniem naszych gości jesteśmy przyjaźni jak Jugosławia pod koniec swojego istnienia.

Willie McKinley nie może zjeść sobie haggisa na głównej uliczce w Glasgow, bo Abdul Abdullah czuje się urażony, że sprzedają coś, czego jego religia zabrania mu jeść. W bodajże Belgii pojawiają się głosy, że skoro geje i lesbijki mogą się hajtać, to zabieranie marzeń i stateczności psychicznej dzieciom też jest w porządku, bo skoro ktoś lubi walić jak sam zły ośmiolatki to się taki urodził i nie jest to żadna dewiacja. A w USA w ramach poprawności politycznej w szachach jako pierwsze ruszają się czarne figury. Przepraszam, afroamerykańskie. O europejskich rysach. A w Szwecji - europejskiej Kanadzie ktoś wpadł na dziejowy pomysł - mężczyźni nie mogą sikać na stojąco, bo to dyskryminacja kobiet! Sprawdzałem nawet, czy to nie był news na prima aprilis i nawet biorąc pod uwagę teoretycznie inną strefę czasową nie był to żart. Kto jest sponsorem tych sążnych idei? Tolerancja i poprawność polityczna!

Są dwa różne rodzaje zachowania się naszych gości. Jeden to "to dlatego, że jestem czarny/Żydem/gejem/fanem Comy, tak?". Czyli twierdzenie, że wszystkie krzywdy i plagi, które dotykają gościa, są winą koloru skóry, wiary czy pochodzenia. Niestety to nie tak. Drogi Mordechaju, jeżeli jesteś gorszy niż Jan Kowalski to nie powinieneś dostać pracy zamiast Jana. Szanowny Kenijczyku - skoro masz gorsze wyniki w nauce niż Janina Nowak to nie dziw się, że nie dostałeś się na dany uniwerek (jakiś rok temu w USA była zadyma, bo jedna laska stwierdziła, że nie dostała się na uczelnię, bo była biała i osoba czarnoskóra z gorszymi wynikami dostała się zamiast niej - żeby nie było posądzeń o rasizm). Nie jesteś głupi dlatego, że jesteś czarny czy wierzysz w polski klub w Champions League. Po prostu jesteś głupi.

Drugi typ gościa jest bardziej agresywny i nie żali się, tylko żąda. I najgorsze jest to, że te durne czasem żądania czasem zostają zaspokojone. W Danii Peter Schmeichel nie mógł obchodzić Bożego Narodzenia, bo Grinch stwierdził, że świąt nie będzie. W tym przypadku Grinchem jest mniejszość muzułmańska, która stwierdziła, że pomysłem na poziomie e równa się MC Kwadrat będzie zabronienie swoim gospodarzom kultywowania starej tradycji. Bo ich to obraża. BARDZO FAJNIE. Kochane Mohamedy -  wiedzieliście przed przyjazdem do jakiegoś kraju, że może mieć taki błahy zwyczaj jak Boże Narodzenie, więc jeżeli was ten zabobon kuje w oczy to nie przyjeżdżajcie. A jeżeli Willie McKinley chce w Glasgow wszamać haggisa to UWAGA - ma do tego prawo!

Jeszcze innym przykładem przegięcia bagietki w sprawie tolerancji jest sprawa z dewiacjami seksualnymi. Przez to, że Neil Patrick Harris może się hajtnąć z Eltonem Johnem kilku gości, którzy wrzucają na 4chana materiały zbyt drastyczne nawet jak na takie miejsce, stwierdziło, że w takim razie ich pociąg do małych dzieci albo do gwałtów jest normalny. Bo to taka orientacja seksualna. Na razie są to pojedyncze głosy, które z reguły są traktowane poważnie jak Krul Rapu. Ale kiedyś o ślubach gejów i lesbijek nikt nawet nie chciał słyszeć. A teraz są.

Każdy ma prawo do swoich poglądów. Możesz być katolikiem, muzułmaninem, pastafarianinem, ateistą, a nawet fanem happysadu. Nie przeszkadza mi (ani 99,9%  reszty świata), że jesteś czarny, żółty, niebieski, masz rude włosy, trzy ręce albo pindola na czole. I dopóki trzymasz się z dala od mojej matki i nie robisz tego bez zgody partnera możesz ruchać sobie wszystko co chcesz (o ile ma pow. 16 lat). Ale jeżeli przyjeżdżasz do kraju X z kraju Y, bo w kraju Y jest ci źle, to nie rób z kraju X kraju Y, bo ma to tyle sensu co dzielenie przez 0. 

Nie jestem homofobem. Nie jestem rasistą. Każdy ma prawo do swoich poglądów. Dopóki nie wchodzi z buciorami w poglądy innych i robi z siebie ofiarę mimo, że nią nie jest. Ale jak to mówi stare piłkarskie porzekadło - daj komuś palec, a dobierze się tobie do dupy... czy jakoś tak.  Jedyne co może skreślić człowieka - to bycie kretynem. Także myślcie robaczki. I bądźcie tolerancyjni, ale bez przesady, bo kiedyś okaże się, że heteroseksualizm jest chorobą psychiczną, każda biała osoba to rasista, a religią w Polsce zostanie indie rock. Piąteczka.

2 komentarze:

  1. Wszystko ładnie pięknie zgodnie z Biblią, Torą, Koranem i komiksami, ale jedno ale - wspomjiany homoseksualizm. Podaj jeden racjonalny argument który tłumaczyłby dlaczego para lesbijek mieszkająca razem 20 lat, spłacająca razem kredyt i razem pokonująca trudności życiowe nie ma prawa dziedziczenia po sobie? Dodam, że małżeństwa bezdzietne mają możliwość dziedziczenia w I grupie spadkowej.... a są tak samo "jałowe". Kolejna sprawa - gdy jedna z tych lesbijek ma wypadek i trafia na OIOM to druga nie może się nic dowiedzieć o stanie zdrowia swojej partnerki - i nie pomogą tu umowy notarialne, ani karteczki z upoważnieniem noszone w portfelu (tutaj mam doświadczenie - pracuję na chirurgii i już parę razy odsyłałem z kwitkiem takie osoby). Czy tutaj brak tolerancji dla ludzi mówiących "bo tak jest w Biblii" jest tak samo zły jak przykłady podane przez Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Udostępniasz kawałki ze swojego bloga na wszystkich stronkach kwejkopodobnych, a więc próbujesz się jakoś wybić z tej bloggerskiej masy, to Ci, stary coś doradzę. Dopracuj szablon. Możesz sobie myśleć, że dobra treść sama się obroni, ale to nieprawda-musisz jej pomóc. Znakomita większość internautów to wzrokowcy, ludzie, których trzeba przyciągnąć czymś innym niż tylko gołym tekstem. Gołe teksty to oni sobie poczytają w pdfie na zajęcia z makroekonomii. A przecież chciałbyś, żeby Cię zaczęli kojarzyć, nie? Biała, surowa strona nie zachęca, nie musisz mieć zdjęć jak nasrane, ale przyłóż się trochę i popracuj nad wyglądem strony...
    To raz. A dwa, masz ciężki styl. Wypluwasz porównania jak Korwin-Piotrowska swój ból dupy. Ciężko to przełknąć na raz. Fajne to i śmieszne, ale nie w takiej ilości.
    Trzy: Jeśli nadal masz kody captcha, to nie wiem na co jeszcze czekasz. Wywal tę chujowiznę, bo nikt tego nie lubi i zniechęca.
    Cztery: Sprawdzaj, co u 'konkurencji'. I skomentuj gdzieś coś czasem. To przywiedzie gawiedź na Twojego bloga. Nie mówię, że masz lizać dupę, tylko wyrazić swoją opinię, bo mądry z Ciebie chłopiec i masz coś do powiedzenia.
    Wszelkie gadżety obserwatorów są mile widziane-nie każdy ma szajsbuka.
    Zastanów się nad większą częstotliwością publikowania wpisów-podobno dwa razy na tydzień jest optymalnie.

    A co do tematu: nie odniosę się do muslimów, bo ich nie lubię i nic dobrego nie wynikłoby z mojego gadania, ale jeśli chodzi o homoseksualistów, to ja wiem, że odbywa się teraz wielki cyrk, zawsze jest tak, że jakaś cześć danej mniejszości, niezależnie od tego czy chodzi o gejów, chrześcijan czy fanów anime, sra do własnego gniazda, jednak moje zdanie jest takie, że porównywanie homoseksualizmu do pedofilii czy zoofilii jest krzywdzące. Bo to dwie inne sprawy. Jest różnica między tym, że dwie kobiety się w sobie zakochują i razem żyją, a tym, że jakiś zwyrol nie dbając o prawa, gwałci dziecko.

    OdpowiedzUsuń