Każdy z nas zna następującą sytuację
liryczną: zapraszamy jakiegoś gościa do domu i chcemy być dla niego mili i
otwarci jak osiedlowy monopolowy. Dwoimy się i troimy, żeby naszemu
gościowi było jak najlepiej. Żeby zawsze dobrze nas wspominał. A ten ktoś z
dyskrecją krowiego placka na polu stokrotek zaczyna rościć wobec nas pretensje.
"Jakim cudem używasz Velveta? Przecież jest do dupy! Czerwone firanki? A
co ja do burdelu przyszedłem? Mięsa się tak nie przyrządza debilu!". I
nasza wizja bycia miłym kanadyjskim gospodarzem poszła z dymem niczym kościół
leżący na trasie koncertowej Burzuma. Mimo wielkich starań zdaniem naszych
gości jesteśmy przyjaźni jak Jugosławia pod koniec swojego istnienia.
Willie McKinley nie może zjeść sobie
haggisa na głównej uliczce w Glasgow, bo Abdul Abdullah czuje się urażony, że
sprzedają coś, czego jego religia zabrania mu jeść. W bodajże Belgii pojawiają
się głosy, że skoro geje i lesbijki mogą się hajtać, to zabieranie marzeń i
stateczności psychicznej dzieciom też jest w porządku, bo skoro ktoś lubi walić
jak sam zły ośmiolatki to się taki urodził i nie jest to żadna dewiacja. A w
USA w ramach poprawności politycznej w szachach jako pierwsze ruszają się
czarne figury. Przepraszam, afroamerykańskie. O europejskich rysach. A w
Szwecji - europejskiej Kanadzie ktoś wpadł na dziejowy pomysł - mężczyźni nie
mogą sikać na stojąco, bo to dyskryminacja kobiet! Sprawdzałem nawet, czy to
nie był news na prima aprilis i nawet biorąc pod uwagę teoretycznie inną
strefę czasową nie był to żart. Kto jest sponsorem tych sążnych idei?
Tolerancja i poprawność polityczna!
Są dwa różne rodzaje zachowania się
naszych gości. Jeden to "to dlatego, że jestem czarny/Żydem/gejem/fanem
Comy, tak?". Czyli twierdzenie, że wszystkie krzywdy i plagi, które
dotykają gościa, są winą koloru skóry, wiary czy pochodzenia. Niestety to nie
tak. Drogi Mordechaju, jeżeli jesteś gorszy niż Jan Kowalski to nie powinieneś
dostać pracy zamiast Jana. Szanowny Kenijczyku - skoro masz gorsze wyniki w
nauce niż Janina Nowak to nie dziw się, że nie dostałeś się na dany uniwerek
(jakiś rok temu w USA była zadyma, bo jedna laska stwierdziła, że nie dostała
się na uczelnię, bo była biała i osoba czarnoskóra z gorszymi wynikami dostała
się zamiast niej - żeby nie było posądzeń o rasizm). Nie jesteś głupi dlatego,
że jesteś czarny czy wierzysz w polski klub w Champions League. Po prostu
jesteś głupi.
Drugi typ gościa jest bardziej agresywny
i nie żali się, tylko żąda. I najgorsze jest to, że te durne czasem żądania
czasem zostają zaspokojone. W Danii Peter Schmeichel nie mógł obchodzić Bożego
Narodzenia, bo Grinch stwierdził, że świąt nie będzie. W tym przypadku Grinchem
jest mniejszość muzułmańska, która stwierdziła, że pomysłem na poziomie e równa się MC Kwadrat będzie zabronienie swoim gospodarzom kultywowania starej tradycji. Bo ich
to obraża. BARDZO FAJNIE. Kochane Mohamedy -
wiedzieliście przed przyjazdem do jakiegoś kraju, że może mieć taki
błahy zwyczaj jak Boże Narodzenie, więc jeżeli was ten zabobon kuje w oczy to
nie przyjeżdżajcie. A jeżeli Willie McKinley chce w Glasgow wszamać haggisa to
UWAGA - ma do tego prawo!
Jeszcze innym przykładem przegięcia
bagietki w sprawie tolerancji jest sprawa z dewiacjami seksualnymi. Przez to,
że Neil Patrick Harris może się hajtnąć z Eltonem Johnem kilku gości, którzy
wrzucają na 4chana materiały zbyt drastyczne nawet jak na takie miejsce,
stwierdziło, że w takim razie ich pociąg do małych dzieci albo do gwałtów jest normalny.
Bo to taka orientacja seksualna. Na razie są to pojedyncze głosy, które z
reguły są traktowane poważnie jak Krul Rapu. Ale kiedyś o ślubach gejów i
lesbijek nikt nawet nie chciał słyszeć. A teraz są.
Każdy ma prawo do swoich poglądów. Możesz być katolikiem, muzułmaninem, pastafarianinem, ateistą, a nawet fanem happysadu. Nie przeszkadza mi (ani 99,9% reszty świata), że jesteś czarny, żółty, niebieski, masz rude włosy, trzy ręce albo pindola na czole. I dopóki trzymasz się z dala od mojej matki i nie robisz tego bez zgody partnera możesz ruchać sobie wszystko co chcesz (o ile ma pow. 16 lat). Ale jeżeli przyjeżdżasz do kraju X z kraju Y, bo w kraju Y jest ci źle, to nie rób z kraju X kraju Y, bo ma to tyle sensu co dzielenie przez 0.
Każdy ma prawo do swoich poglądów. Możesz być katolikiem, muzułmaninem, pastafarianinem, ateistą, a nawet fanem happysadu. Nie przeszkadza mi (ani 99,9% reszty świata), że jesteś czarny, żółty, niebieski, masz rude włosy, trzy ręce albo pindola na czole. I dopóki trzymasz się z dala od mojej matki i nie robisz tego bez zgody partnera możesz ruchać sobie wszystko co chcesz (o ile ma pow. 16 lat). Ale jeżeli przyjeżdżasz do kraju X z kraju Y, bo w kraju Y jest ci źle, to nie rób z kraju X kraju Y, bo ma to tyle sensu co dzielenie przez 0.
Nie jestem homofobem. Nie jestem rasistą.
Każdy ma prawo do swoich poglądów. Dopóki nie wchodzi z buciorami w poglądy
innych i robi z siebie ofiarę mimo, że nią nie jest. Ale jak to mówi stare
piłkarskie porzekadło - daj komuś palec, a dobierze się tobie do dupy... czy
jakoś tak. Jedyne co może skreślić
człowieka - to bycie kretynem. Także myślcie robaczki. I bądźcie tolerancyjni,
ale bez przesady, bo kiedyś okaże się, że heteroseksualizm jest chorobą
psychiczną, każda biała osoba to rasista, a religią w Polsce zostanie indie
rock. Piąteczka.
Wszystko ładnie pięknie zgodnie z Biblią, Torą, Koranem i komiksami, ale jedno ale - wspomjiany homoseksualizm. Podaj jeden racjonalny argument który tłumaczyłby dlaczego para lesbijek mieszkająca razem 20 lat, spłacająca razem kredyt i razem pokonująca trudności życiowe nie ma prawa dziedziczenia po sobie? Dodam, że małżeństwa bezdzietne mają możliwość dziedziczenia w I grupie spadkowej.... a są tak samo "jałowe". Kolejna sprawa - gdy jedna z tych lesbijek ma wypadek i trafia na OIOM to druga nie może się nic dowiedzieć o stanie zdrowia swojej partnerki - i nie pomogą tu umowy notarialne, ani karteczki z upoważnieniem noszone w portfelu (tutaj mam doświadczenie - pracuję na chirurgii i już parę razy odsyłałem z kwitkiem takie osoby). Czy tutaj brak tolerancji dla ludzi mówiących "bo tak jest w Biblii" jest tak samo zły jak przykłady podane przez Ciebie?
OdpowiedzUsuńUdostępniasz kawałki ze swojego bloga na wszystkich stronkach kwejkopodobnych, a więc próbujesz się jakoś wybić z tej bloggerskiej masy, to Ci, stary coś doradzę. Dopracuj szablon. Możesz sobie myśleć, że dobra treść sama się obroni, ale to nieprawda-musisz jej pomóc. Znakomita większość internautów to wzrokowcy, ludzie, których trzeba przyciągnąć czymś innym niż tylko gołym tekstem. Gołe teksty to oni sobie poczytają w pdfie na zajęcia z makroekonomii. A przecież chciałbyś, żeby Cię zaczęli kojarzyć, nie? Biała, surowa strona nie zachęca, nie musisz mieć zdjęć jak nasrane, ale przyłóż się trochę i popracuj nad wyglądem strony...
OdpowiedzUsuńTo raz. A dwa, masz ciężki styl. Wypluwasz porównania jak Korwin-Piotrowska swój ból dupy. Ciężko to przełknąć na raz. Fajne to i śmieszne, ale nie w takiej ilości.
Trzy: Jeśli nadal masz kody captcha, to nie wiem na co jeszcze czekasz. Wywal tę chujowiznę, bo nikt tego nie lubi i zniechęca.
Cztery: Sprawdzaj, co u 'konkurencji'. I skomentuj gdzieś coś czasem. To przywiedzie gawiedź na Twojego bloga. Nie mówię, że masz lizać dupę, tylko wyrazić swoją opinię, bo mądry z Ciebie chłopiec i masz coś do powiedzenia.
Wszelkie gadżety obserwatorów są mile widziane-nie każdy ma szajsbuka.
Zastanów się nad większą częstotliwością publikowania wpisów-podobno dwa razy na tydzień jest optymalnie.
A co do tematu: nie odniosę się do muslimów, bo ich nie lubię i nic dobrego nie wynikłoby z mojego gadania, ale jeśli chodzi o homoseksualistów, to ja wiem, że odbywa się teraz wielki cyrk, zawsze jest tak, że jakaś cześć danej mniejszości, niezależnie od tego czy chodzi o gejów, chrześcijan czy fanów anime, sra do własnego gniazda, jednak moje zdanie jest takie, że porównywanie homoseksualizmu do pedofilii czy zoofilii jest krzywdzące. Bo to dwie inne sprawy. Jest różnica między tym, że dwie kobiety się w sobie zakochują i razem żyją, a tym, że jakiś zwyrol nie dbając o prawa, gwałci dziecko.